W skrócie:
Dlaczego tłumaczenie tekstów technicznych to wyzwanie dla tłumacza języka angielskiego
Specjalistyczne tłumaczenia techniczne opierają się różnych typach tekstów, poczynając od naukowych poprzez skierowane do masowego odbiorcy instrukcje obsługi, instruktaże, ulotki czy teksty reklamowe, aż do tekstów wyspecjalizowanych opisujących budowę maszyn czy procesy technologiczne. Znajomość języka angielskiego w tego typu translacji jest tylko niezbędnym minimum, dobry tłumacz ma również świadomość nieustannego pogłębiania swojej wiedzy z zakresu sztuki przekładu i swojej dziedziny. Umie wykorzystywać różne korpusy językowe, źródła leksykograficzne i jest świadomy konieczności staranności tłumaczenia, za które jest osobiście odpowiedzialny.
Tajniki wiedzy tłumacza technicznego języka angielskiego
Okazuje się, że dobremu tłumaczowi technicznemu mogą się przydać podstawy łaciny, a także starożytnej greki – znajomość przynajmniej podstaw tych języków nie tylko chroni od popełniania błędów, ale także pozwala zaoszczędzić czas wyszukiwania w słownikach słów spotykanych po raz pierwszy w języku technicznym. Wiele z nich składa się ze znanych skądinąd komponentów, takich jak dyna-, hydro-, mikro-, sfero-, albo –grafia, -logia, -metria, -sfera itp. Paradoksalnie, oprócz znajomości języków starożytnych, czy nowożytnych , konieczne jest po prostu ogólne wykształcenie. Nie świadczy dobrze o tłumaczu zdanie przetłumaczone z angielskiego „Zasada znana z prac Galwaniego i Volta”, ponieważ Volt, a raczej wolt, jest jednostką, ale nazwisko uczonego brzmiało Volta i odmienia się według odpowiednich reguł. Trzeba ufać, że tego typu przykład jest po prostu wpadką translatorską.
Niezwykle ważne jest także osłuchanie się tłumacza w terminologii danej dziedziny. Trzeba po prostu przeglądać branżowe czasopisma i być na bieżąco z nowymi terminami, tak aby na przykład słowa „first generation reaktor” nie tłumaczyć na „reaktor pierwotnego wytwarzania”, ale po prostu na „reaktor pierwszej generacji”. Tworzeniem określeń nowych zjawisk i narzędzi niech zajmą się inżynierowie, tłumacz musi tylko wiernie odtwarzać to, co zostało nazwane i funkcjonuje w języku technicznym.
Tłumacz musi być fachowcem w danej dziedzinie i reagować na absurdalnie przetłumaczone teksty. Przykładowo informacje dotyczące koparki hydraulicznej przetłumaczone z angielskiego brzmią: „Pojemność łyżki 1,23m³, zużycie paliwa 210 litrów, oleju silnikowego 20 litrów, oleju przekładniowego i napędowego 55 litrów i oleju do układu hydraulicznego 65 litrów”. Dla laika wszystko jest poprawne – widzimy po prostu pewne parametry koparki. Jednak błędów jest kilka, po pierwsze zignorowana jest zasada, że zużycie musi być zawsze wyrażone ułamkiem (np. litry/kilometr, tony/rok), a więc zastosowanie słowa „zużycie” przy liczbie samych litrów powinno być zamienione na „pojemność”. Trzeba zwracać również uwagę na liczby np. w układzie hydraulicznym najmniejsze wycieki oleju są usuwane, dlatego dziwi liczba 65 litrów zużycia. Warto po prostu wiedzieć jak wszystko w tego typu opisach funkcjonuje, bo niestety korzystanie ze słownika nie wystarcza.
Specyfika – tłumaczenia techniczne języka angielskiego
Nie każdy ma świadomość, że najwięcej różnic pomiędzy językiem angielskim używanym w Stanach Zjednoczonych i w Wielkiej Brytanii można znaleźć właśnie na przykładach zaczerpniętych z języka technicznego. Ucząc się tego języka już od najwcześniejszych lat, jesteśmy uświadamiani, że chociażby słowo „winda” to Wielkiej Brytsnii „lift”, a za oceanem „elavator”. W brytyjskiej specyfikacji budowlanej określimy blok mieszkalny jako „block of flats”, zaś w amerykańskiej „apartament house”. Również w brytyjskim angielskim powiemy, że parter to „ground floor” lecz już w amerykańskim – „first floor”. Okazuje się, że przykładów rozbieżności jest znacznie więcej, poprzez terminologię związaną z hutnictwem, instalacjami gazowymi, inżynierią lądową, metrologią, optyką po słowa z branży kolejarzy, lotników i rolników.
Okazuje się również, że powściągliwy styl bycia Anglików znajduje również odzwierciedlenie w anglojęzycznych tekstach. Wyczucie proporcji między tym, co wypada i nie wypada powiedzieć posiada tylko doświadczony tłumacz. Nie posiadał go chyba ktoś, kto zdanie mówiące o bardzo szybkim wzroście polskiej floty przetłumaczył na „During the past 25 years an enormous development of the Polish fleet and shipbuilding took place”. Nie ujmując nic wzrostowi, w przekładzie na język angielski należy raczej unikać słów o charakterze “overstatement”, czyli “przesady”. Regułą w technicznej literaturze brytyjskiej jest po prostu pewnego rodzaju niedomówienie lub umniejszanie faktów. Dlatego w powyższym tekście przeznaczonym dla Anglików wystarczyłoby określenie „a rapid development”.
Na koniec warto przytoczyć „Uwagi dotyczące tłumaczeń” znajdujące się w broszurce Wydawnictw Naukowo-Technicznych z roku 1964 pt. „Przygotowanie maszynopisu książki technicznej”, które wskazują, że „tłumacz dzieł oprócz znajomości języka obcego musi być specjalistą w danej dziedzinie wiedzy; w tłumaczeniu bowiem powinien wskazać części tłumaczenia, które wymagają zmian, uzupełnień lub adaptacji ze względu na odmienne warunki krajowe.”. I okazuje się, że wymogi dobrego tłumaczenia przez lata się zasadniczo nie zmieniają. Jeżeli więc potrzebujesz tłumaczeń technicznych z/na język angielski, które będą uwzględniać wszystkie powyższe uwagi – zgłoś się do naszego biura!